Kolejna aktualizacja
Witam ponownie
To juz kolejny raz gdy mija kilka miesiecy od ostatniego wpisu, jednak tym razem nie bedzie to tak kolorowo jak do tej pory. Niestety i nas tym razem dopadł nie uczciwy wykonawca i w dodatku partacz. Mianowicie chodzi o hyraulika który miał wykonać instalacjie Wod-Kan-Gaz, a także instalacje C.O. plus Kominek z płaszczem wodnym, ale po koleji.
Otóż hydraulika poleciła nam rodzina żony plus kilka innych osób z jej miejscowości. To miał być lokalny "fachowiec". Jak sie okazało był to starszy pan który oznajmił nam, że teraz tym zajmuje się głownie jego syn, a on mu pomaga, tak więc za pośrednictwem starszgo pana i naszego taty umówiśliśmy się z panem "fachowcem" na rozmowe przez skypa aby ustalić szczegóły, a także wycene. Pan dostał plany i miał tydzień aby dokonać wyceny. Zeszło mu ponad dwa tygodnie, ale ok rozumiemy fachowiec ciężko u niego z czasem. W koncu doszło do konweracji na której pan "fachowiec" oznajmił nam, że podzieli prace na dwa etapy
Wod-Kan-Gaz
C.O. plus Kominek z płaszczem wodnym
Zadawał pytania na temat materiałów z jakich chcemy wykonać instalacjie oraz o piec jaki zamierzamy zainstalować. Następnie pytał czy wszystko będzie wykonane zgodnie z planem. Powiedzieliśmy, że bedzie kilka zmian.
Łazienka dolna bez wanny i zmiana lokalizacji prysznica
Kuchnia zmina lokalizacji zlewu
Łazienka górna bez prysznicu
Zawór z wodą na zewnątrz domu
Po czym podał nam wstępna wycene za pierwszy etap... Uwaga!!! 5000 zł. Wiadomo braliśmy pod uwage że cena może troche wzrosnąć. Zostaliśmy również uprzedzeni, że prace mogą sie rozpocząć z tygodniowym opóźnieniem.
A teraz do rzeczy
Nie wiem od czego zacząć... może od tego że zeszło z instalacjami ok trzech tygodni. W trakcie prac nasz "fachowiec" olał nasze zmiany i tak w górnej łazience zaczął robić dziury w ścianach pod prysznic, czym po przecinał instalacje elektryczną i uszkodził przewód od światłowodu.
skoro jesteśmy już przy łazienkach dolna łazienka również ma wade gdyż panel prysznicowy został ulokowany w innym miejscu. Jednak najwiekszą gafe walną w kuchni zlew miał znajdować się w rogu okna. Zwróćcie uwagę co znajduje się nad obecnym miejscem ulokowania zlewu przez "fachowca".
Tak... tam mają być gniazdka. No krew mnie zalewa jak można być takim kretynem. W dodatku zaworu z wodą na zewnątrz nam nie wykonał.
I teraz najlepsze gość wziął od nas 7500 zł. Do teraz brak mi słów. Te wpadki odkryliśmy po przyjeździe do Polski. Oczywiście nasza współpraca zakonczyła się po okazaniu nam rachunku.
Na tym zakończe temat "fachowców".
Jeśli chodzi o nasz pobyt w Polsce to trwał on 4 tygodnie i w tym czasie udało sie nam załatwić nowego hydraulika który wykona instalacje C.O. a także osobną ekipe od instalacji Kominka. Panowie od Kominka a także pan hydraulik spotkali się i ustalili czego od siebie oczekują. Otrzymaliśmy wycene za C.O. która nie uwzględnia grzejników. Tu mieliśmy dylemat. Oprócz tego udało się nam nadlać brakujący fragment płyty o którym kiedyś tam pisałem oraz jeden bieg schodów.
Ponieważ zamierzamy obniżyć trochę sufit na poddaszu względem planu toteż wykonaliśmy wstępną konstrukcje
został również zakupiony właz strychowy i narazie prowizorycznie zamontowany
oprócz prac typowo budowlanych żona wraz z teściową wykonały typową prace domową i umyły okna.
No i to chyba wszystko