Żółwim tempem ale jednak do przodu
No coż wygląda na to, że jednak sprinterami nie bedziemy... Ważne że działamy i postępy są widoczne. No więc po kolei. Po skończonych tynkach umówiliśmy się z hydraulikiem. Przedstawiliśmy mu nasze oczekiwania, czyli że chcemy aby wykonał
Instalacje Wod-Kan-Gaz
C.O. z podłogówką i Kominek z płaszczem wodnym
Facet powiedział, że potrzebuje tygodnia na wykonanie kosztorysu, więc my na to jak na lato... jednak nie tydzień, a prawie trzy i nie to jest najgorsze. Najgorsze, że nic nie dał znać i dopiero po trzech tygodniach, gdy nasz tatko go odwiedził gość się zmobilizowal i przyjechał na spotkanie z nami( z racji, że mieszkamy w UK rozmowa odbyła się przez Skypa), mało tego przygotował wycene... ale dla Instalacji Wod-Kan-Gaz. Jak stwierdził to ma być pierwszy etap... No dobra niech mu będzie, ale co przeszkadzało w zrobieniu pełnej wyceny tym bardziej, że miał trzy tygodnie na to... Tak, więc pierwszy etap wycenił nam na 5 tys. Myśle, że nieźle. Rozmowa przebiegała w niedziele, a od czwartku miał zacząć... ale tylko miał, bo przyszedł w sobote i zrobił intalacje gazową i do dziś znowu był nie obecny... Rano pojawił się na budowie i zaczęto robić kanalizacje.
Ogólne przemyślenia... hmmm... Gość chyba nie zrobi nam drugiego etapu.
Z dobrych wiadomości w przyszły wtorek zamontują nam drzwi wejściowe, a dzień później bramę garażową, a to oznacza że w dzień dziecka będziemy mieć dom w pełni zamknięty. Fajny prezencik się szykuje heh